1 lipca 2023 r. kolejne podwyżki minimalnych pensji w ochronie zdrowia. Zgodnie z danymi GUS-u, przeciętne miesięczne wynagrodzenie brutto w gospodarce narodowej w 2022 r. wyniosło 6346,15 zł. Od niego zależy natomiast wysokość minimalnych pensji w ochronie zdrowia – zgodnie z obowiązującą ustawą, kolejne podwyżki wejdą w życie Zgodnie z rozporządzeniem MZ od 1 stycznia 2016 r. tzw. stawka kapitacyjna powinna wzrosnąć tak, by miesięczne wynagrodzenie pielęgniarek i położnych podstawowej opieki zdrowotnej (POZ) w Ponad 7 mld zł wyniosą podwyżki płacy minimalnej w drugim półroczu 2022 r. dla pracowników ochrony zdrowia - poinformowało w piątek 1 kwietnia 2022 r. Ministerstwo Zdrowia. Dodało, że to realizacja uzgodnień z Zespołu Trójstronnego ds. Ochrony Zdrowia. W tej chwili Narodowy Fundusz Zdrowia wypłaca pieniądze szpitalom z konkretnym przeznaczeniem na podwyżki dla pielęgniarek. To zupełnie inne środki niż na przykład te na świadczenia O tym, czy będą podwyżki dla pielęgniarek i jakiej wysokości, a także jakie jest ich stanowisko wobec tych kwestii, omówimy w dalszej części artykułu. Czy będą podwyżki dla pielęgniarek w 2023 roku? Pielęgniarki mogą liczyć na podwyżki w 2023 roku, ponieważ wynika to z zapisu w Ustawie z dnia 8 czerwca 2017 r. o sposobie W 2016 r. pracodawcy zrzeszeni w Porozumieniu Zielonogórskim upomnieli się o podwyżki dla pielęgniarek praktyki, których wynagrodzenie jest finansowane ze stawki kapitacyjnej lekarza rodzinnego. W wyniku negocjacji z NFZ od 1 lipca 2016 r. współczynnik korygujący uległ zwiększeniu. . Zawarte 23 września 2015 r. w Warszawie porozumienie (pomiędzy Ogólnopolskim Związkiem Zawodowym Pielęgniarek i Położnych i Naczelną Radą Pielęgniarek i Położnych a prezesem Narodowego Funduszu Zdrowia i ministrem zdrowia) w sprawie podwyżek dla pielęgniarek i położnych nie obejmuje tych, które są zatrudnione w Domach Pomocy Społecznej. Dlatego – w ocenie Ministerstwa Zdrowia – podwyżki dla tych pielęgniarek i położnych, w wysokości nie niższej niż wynikające z zawartego porozumienia, powinny zostać sfinansowane przez samorządy, głównie powiaty. A to dlatego, że pracujące w samorządowych (powiatowych) DPS-ach pielęgniarki i położne, to pracownicy samorządowi opłacani z budżetów JST. Resort wskazał także źródło, z którego samorządy mogą podwyżki te sfinansować. Jest to zwiększona na 2016 r. dotacja z budżetu państwa na dofinansowanie Domów Pomocy Społecznej, która – po raz pierwszy od wielu lat – rośnie o 3 – 5 proc. w zależności od województwa. - Pismo to, skierowane do wszystkich starostów przez byłą już podsekretarz stanu w Ministerstwie Pracy i Polityki Społecznej Elżbietę Seredyn traktujemy jako przejaw skrajnego braku odpowiedzialności, braku wiedzy na temat stanu finansów powiatów, oraz ingerowanie w samodzielność jednostek samorządu terytorialnego – komentuje Ludwik Węgrzyn, prezes Związku Powiatów Polskich. - Rozbudzanie nadziei środowiska pielęgniarskiego na otrzymanie w najbliższym czasie podwyżek, bez zapewnienia środków finansowych na ten cel i bez jakiejkolwiek uprzedniej konsultacji z samorządami jako podmiotami prowadzącymi domy pomocy społecznej, co do ich możliwości finansowych odbieramy jako przejaw braku partnerskiego podejścia do próby rozwiązania problemu - dodaje. W ocenie Związku Powiatów Polskich sfinansowanie podwyżek dla pracujących w DPS-ach pielęgniarek i położnych podwyżek ze zwiększonych środków dotacji przyznanych tym placówkom na 2016 r. - Nieznaczne planowane podwyższenie dotacji dla samorządów w 2016 r. udzielanej na podstawie po pierwsze nie rozwiązuje problemu skrajnego niedofinansowania domów pomocy społecznej, a jedynie częściowo naprawia lata zaniechań w tej sprawie – wskazuje Ludwik Węgrzyn. - W przypadku pozostałych placówek jakakolwiek podwyżka wynagrodzeń będzie przekładać się bezpośrednio na podwyższenie opłat za pobyt w domu pomocy społecznej, do ponoszenia której w pierwszym wypadku obowiązany jest mieszkaniec domu oraz jego najbliższa rodzina - dodaje. Jak czytamy w stanowisku Zarządu ZPP samorządy prowadzące DPS-y nie mogą i nie będą ponosić finansowej odpowiedzialności za decyzję polityczną jaka leżała u podstaw takiego a nie innego trybu procedowania podwyżek dla pielęgniarek zatrudnionych w podmiotach leczniczych. - W trakcie prac nad projektem rozporządzenia Ministra Zdrowia w sprawie Ogólnych Warunków Umów zwracaliśmy uwagę, że nie jest to właściwy akt prawny do regulowania kwestii wynagrodzeń pielęgniarek – mówi Ludwik Węgrzyn. – Podnosiliśmy też, że podwyżkami nie zostaną objęte wszystkie środowiska pielęgniarskie – dodaje prezes ZPP. Pomimo tych uwag rozporządzenie zostało podpisane, bez uzgodnienia z Komisją Wspólną Rządu i Samorządu Terytorialnego, a zatem z naruszeniem przepisów ustawy o Komisji Wspólnej Rządu i Samorządu Terytorialnego oraz o przedstawicielach Rzeczypospolitej Polskiej w Komitecie Regionów Unii Europejskiej. Autor: PAP/JS •11 wrz 2017 17:32 Skomentuj Podwyżki pensji pielęgniarek nie obejmą personelu medycznego w domach pomocy społecznej - wynika z odpowiedzi Ministerstwa Zdrowia na apel samorządów powiatowych. Ministerstwo wyjaśniło także, że pielęgniarki zatrudnione w domach pomocy społecznej są pracownikami samorządowymi i podlegają przepisom ustawy o pracownikach samorządowych (fot. Związek Powiatów Polskich (ZPP) zaapelował o zwiększenie wynagrodzeń dla pielęgniarek pracujących w domach pomocy społecznej. Ministerstwo Zdrowia odpowiedziało, że działania resortu w kierunku wzrostu pensji pielęgniarek i położnych nie obejmują personelu medycznego w DPS-ach. Resort zaznaczył, że obowiązujące przepisy pozwalają na poprawę sytuacji finansowej tej grupy zawodowej. W maju br. ZPP przyjął stanowisko ws. opieki pielęgniarskiej w domach pomocy społecznej. Samorządowcy zaapelowali o zmianę przepisów w celu zagwarantowania właściwego poziomu opieki społecznej w DPS-ach. ZPP zwrócił się do Ministerstwa Zdrowia i Ministerstwa Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej o wypracowanie rozwiązania, które pozwoli na finansowanie zatrudnionego tam personelu medycznego ze środków przeznaczonych na świadczenia opieki Cię biura, biurowce, powierzchnie coworkingowe i biura serwisowane? Zobacz oferty na W odpowiedzi na apel samorządowców resort zdrowia poinformował, że obowiązujące przepisy umożliwiają poprawę sytuacji finansowej tej grupy zawodowej przez wydzielenie w ramach podmiotu leczniczego specjalnej jednostki organizacyjnej udzielającej świadczeń zdrowotnych mieszkańcom domów pomocy społecznej. - Niestety w praktyce takie działania nie są podejmowane przez podmioty lecznicze - podkreśliła wiceminister zdrowia Józefa Szczurek-Żelazko. Ministerstwo wyjaśniło także, że pielęgniarki zatrudnione w domach pomocy społecznej są pracownikami samorządowymi i podlegają przepisom ustawy o pracownikach samorządowych i rozporządzenia o wynagrodzeniach pracowników samorządowych. W ocenie resortu, wspomniane rozporządzenie określa jedynie minimalne miesięczne poziomy wynagrodzenia zasadniczego dla poszczególnych stanowisk pracowników samorządowych. Jednocześnie przepisy umożliwiają pracodawcy elastyczne tworzenie zakładowej polityki płacowej. PODOBAŁO SIĘ? PODZIEL SIĘ NA FACEBOOKU Pracownicy Domu Pomocy Społecznej dla Przewlekle Somatycznie Chorych w Myśliborzu dosyć mieli mglistych obiecanek o podwyżce ich płac. Zawalczyli o swoje i udało się. – Przed wyborami każdy opowiada, jak ważni jesteśmy, podpisujemy listy poparcia, bo każdy z was obiecuje nam lepsze życie. Słuchamy o tym, jak nasza praca jest ważna, potrzebna. A nadal to my za 1500 zł, za 176 godzin pracy, musimy wycierać mocz alkoholika, który znalazł u nas schronienie. To my przynosimy dywany, kwiaty, ubrania, żeby stworzyć dom, nie namiastkę domu, ale dom. Czy zdajecie sobie sprawę, ilu pracowników DPS odeszło z pracy? Doświadczonych, wykształconych z odpowiednimi predyspozycjami – napisali w liście otwartym do zarządu powiatu myśliborskiego i powiatowych radnych. – Prosimy, miejcie cywilną odwagę, niech każdy z członków zarządu, radnych odpowie nam na ten list. Napisze, ile według niego powinniśmy zarabiać i co zrobić, żebyśmy na was jeszcze zagłosowali. Sprawą zajęli się radni podczas sesji Rady Powiatu. – Proponujemy, jako grupa 12 radnych, w tym dwóch członków zarządu, aby podczas tej sesji zebrał się zarząd powiatu i wniósł autopoprawkę do projektu budżetu, tak aby państwo (pracownicy DPS) odczuli jeszcze w tym roku podwyżkę, o którą walczycie – mówił w swoim wystąpieniu radny Arkadiusz Mazepa. Według starosty Danuty Patkowskiej, takie działanie to nic innego jak tylko działanie PR-owe. – Rozmawiałam wielokrotnie zarówno ze związkami zawodowymi, jak i pracownikami DPS i popieram wniosek, że wyższe wynagrodzenie im się należy. Jednak zarząd nie jest na posyłki, nie może temu wszystkiemu towarzyszyć szantaż – podkreślała D. Patkowska. Starosta poprosiła, aby wniosek o podwyżki procedować podczas posiedzenia zarządu powiatu w listopadzie, a zająć się uchwałami, które na obecną sesję są przygotowane. Zabierając głos w imieniu pracowników, Adriana Olejarz-Dolacińska stwierdziła, że pracownicy mają już dość takiej sytuacji, takich zarobków. Ponad 80 z nich, na 106 osób zatrudnionych, zarabia 1850 zł brutto. – Ta podwyżka nam się należy. Za naszą pracę. Pani dyrektor zaproponowała nam podwyżkę od 1 stycznia 2017 roku w kwocie 150 zł brutto. Uważamy to za niewystarczające – podkreślała A. Olejarz-Dolacińska. Po długich debatach i naradach radni w końcu podjęli decyzję o przyznaniu 120 tys. złotych na podwyżki dla pracowników DPS już od listopada. Pieniądze trafiły także do szpitala w Dębnie (655 tys. zł) i do szpitala w Barlinku (480 tys. zł). Stało się tak dzięki walce pracowników DPS, którzy swoim uporem wywalczyli zmiany w budżecie powiatu na 2016 rok. ©℗ Jacek Słomka Fot. Archiwum/Rada Powiatu w Myśliborzu Autor: PAP •4 lis 2015 19:55 Skomentuj (1) - Wyższe dotacje dla województw w 2016 r. na dofinansowanie domów pomocy społecznej najprawdopodobniej pozwolą na spełnienie oczekiwań płacowych zatrudnionych tam pielęgniarek - uważa wiceminister pracy i polityki społecznej Elżbieta Seredyn. Elżbieta Seredyn, wiceminister pracy i polityki społecznej. Fot. Katarzyna Czerwińska/ Wikimedia Commons Pielęgniarki i położne pracujące w domach pomocy społecznej są pracownikami samorządowymi wynagradzanymi z budżetów domów pomocy społecznej prowadzonych przez samorządy powiatowe lub na ich zlecenie. Wiceminister Seredyn w piśmie do starostów - które w środę (4 listopada) udostępniły pielęgniarki z OZZPiP - przyznaje, że zarówno resort pracy, jak i resort zdrowia otrzymują liczne pisma, w których pielęgniarki i położne informują, że rozważają zmianę zawodu ze powodu zbyt niskich zarobków, nieadekwatnych do wkładanego wysiłku. Interesują Cię biura, biurowce, powierzchnie coworkingowe i biura serwisowane? Zobacz oferty na - Gdyby faktycznie doszło do takiej sytuacji stanowiłoby to poważne zagrożenie dla prawidłowego funkcjonowania ok. 800 podmiotów, a także dla zapewnienia właściwej jakości świadczonych usług, zgodnych z obowiązującymi standardami w tym zakresie - czytamy w piśmie MPiPS. Z danych resortu pracy wynika, że pod koniec ubiegłego roku w domach pomocy społecznej pracowało 5,8 tys. pielęgniarek, których opieką było objętych 76,7 tys. osób. Zmiany polityki płacowej w DPS Minister Seredyn zwróciła się z prośbą do starostów "o rozważenie możliwości dokonania zmian w obszarze polityki płacowej w domach pomocy społecznej dla omawianej grupy pracowników, jednocześnie nie zapominając o pozostałych pracownikach tych jednostek". Zdaniem resortu pracy jest to możliwe, ponieważ w projekcie ustawy budżetowej na 2016 r. zaplanowano wyższe dotacje z budżetu państwa na dofinansowanie domów pomocy społecznej. Przeciętny wzrost wysokości dotacji dla województwa w stosunku do roku bieżącego wyniesie ok. 3 proc., a w niektórych województwach będzie to ok. 5 proc. W żadnym województwie dotacja nie będzie niższa niż w roku obecnym, co - jak wyjaśnia Seredyn - "w praktyce oznacza także wzrost dotacji na jednego mieszkańca domu pomocy społecznej skierowanego na tzw. +starych zasadach+, wynikający ze zmniejszającej się liczby mieszkańców". Zgodnie z planem budżetu na 2016 r. wydatki na domy pomocy społecznej w budżetach wojewodów mają stanowić ok. 30 proc. wydatków na wszystkie zadania pomocy społecznej. - Są to znaczące środki i po wnikliwej analizie struktury budżetu samorządu najprawdopodobniej możliwe będzie spełnienie oczekiwań płacowych tych grup zawodowych - uważa Seredyn. PODOBAŁO SIĘ? PODZIEL SIĘ NA FACEBOOKU Pracownicy domów pomocy społecznej we Wrocławiu zrzeszeni w OZZ Inicjatywie Pracowniczej od maja są w sporze zbiorowym ze swoim pracodawcą, Miejskim Centrum Usług Socjalnych (MCUS) Domagają się podwyżek w wysokości 1 tys. zł, 10 proc. premii za pracę w okrojonym składzie oraz gwarancji zatrudnienia nowych pracowników W lipcu radni miejscy przegłosowali dodatkowy milion złotych na premie dla pracowników DPS-ów we Wrocławiu, ale nie poprawi to sytuacji zatrudnionych w nich opiekunów medycznych i pokojowych - Okazało się, że pieniądze przeznaczone zostaną dla wszystkich, z czego ok. 75 proc. trafi w ręce pracowników administracji, a nie w ręce osób ciężko pracujących z pensjonariuszami - ubolewa Andrzej Gryglewicz, opiekun medyczny i członek prezydium OZZ Inicjatywa Pracownicza Opiekunów Medycznych i Kwalifikowanych Na 26 lipca wyznaczone zostały kolejne rozmowy z kierownictwem MCUS. Jeśli dojdzie do podpisania protokołu rozbieżności, związkowcy nie wykluczają przeprowadzenia strajku ostrzegawczego Wrocław. Milion złotych na premie w DPS-ach. "Większość pieniędzy trafi w ręce administracji" Wrocławskie DPS-y zmagają się z poważnym kryzysem kadrowym. Z relacji pracowników wynika, że są niedoposażone w sprzęt, a ten, który jest, często zawodzi. Kto może, odchodzi z pracy, a personelowi, który pozostał przybywa obowiązków. Dlatego zatrudnieni domagają się podniesienia płac od samorządów. Zorganizowali się i przystąpili do OZZ Inicjatywy Pracowniczej Opiekunów Medycznych i Kwalifikowanych. Pod koniec maja ogłosili swoje żądania i weszli w spór zbiorowy z pracodawcą, Miejskim Centrum Usług Socjalnych (MCUS). Postulują: 1000 zł brutto podwyżki dla opiekunów i pokojowych; przyznania 10 proc. premii za pracę w okrojonym składzie; wyposażenia w narzędzia pracy, sprzęt typu łóżka elektryczne i pościel; gwarancji zatrudnienia nowych pracowników. Radni miejscy we Wrocławiu w odpowiedzi na czerwcowe protesty opiekunów medycznych zatrudnionych w DPS-ach przegłosowali uchwałę zwiększającą o milion złotych środki dla tamtejszych domów pomocy społecznej. – Należy cieszyć się, że pracownicy otrzymają jakąkolwiek mieliśmy nadzieję, że z tego miliona złotych sfinansowane zostaną choć w połowie podwyżki dla opiekunów medycznych i pokojowych, które postulujemy. Myślę, że zatrzymałoby to choć do końca roku pracowników, którzy rozważają zmianę pracy – komentuje Andrzej Gryglewicz, starszy opiekun medyczny jednego z wrocławskich DPS-ów i członek OZZ Inicjatywa Pracownicza Opiekunów Medycznych i Kwalifikowanych. Tymczasem, jak tłumaczy, okazało się, że pieniądze przeznaczone zostaną na premie dla wszystkich. - Z tego około 75 proc. trafi w ręce pracowników administracji, którzy już zarabiają więcej, a nie w ręce osób ciężko pracujących z pensjonariuszami – ubolewa Gryglewicz. Rządowe podwyżki ominęły DPS-y. Teraz ludzie masowo odchodzą z pracy. Będzie strajk? Przyznane premie nie kończą sporu, w jaki weszli związkowcy z pracodawcą. Wstępnie na 26 lipca wyznaczone zostały kolejne rozmowy komisji związkowej z kierownictwem MCUS. – Jeśli dojdzie do podpisania protokołu rozbieżności, nie wykluczamy przeprowadzenia strajku ostrzegawczego – zapowiada Gryglewicz. Wówczas opiekunowie medyczni i pokojowi odejdą na dwie godziny od pensjonariuszy. – Będziemy chcieli dać tym do zrozumienia, że jesteśmy pewno nie narazimy życia i zdrowia naszych pensjonariuszy. Karmieniezwykle odbywa się ok. 2-3 godziny od wykonania pierwszych czynnościopiekuńczych. Wszyscy zostaną nakarmieni na czas – zapewnia Gryglewicz. Oliwy do ognia dolały lipcowe podwyżki minimalnych wynagrodzeń w ochronie zdrowia. Na mocy rządowej ustawy wzrosły pensje personelu medycznego i pomocniczego zatrudnionego w podmiotach leczniczych, a DPS-y są częścią systemu opieki społecznej. W rezultacie zatrudnionych w nich pielęgniarek, opiekunów medycznych i pokojowych podwyżki ominęły. Doświadczeni opiekunowie zatrudnieni we wrocławskich DPS-ach miesięcznie zarabiają obecnie średnio 3 200 złotych na rękę (łącznie z premią). Początkujący jeszcze mniej. Tymczasem sama minimalna pensja zasadnicza opiekunów zatrudnionych w szpitalach i poradniach wynosi od lipca 4 870 zł brutto (na rękę - ok. 3 519 zł). Gryglewicz podkreśla, że jeśli szybko nic się nie zmieni w kwestii płac opiekunów w DPS-ach, to do końca roku nie będzie komu pracować przy pensjonariuszach. – Ludzie masowo odchodzą z pracy. Dodatkowo zaczął się sezon urlopowy, pracujemy po dwie i trzy osoby na 12-godzinnej zmianie. Mając pod opieką około 60 osób. Coraz trudniej jest zaopiekować i dopilnować wszystkich, a trzeba pamiętać, że wśród naszych pensjonariuszy są zarówno osoby wyłącznie leżące, jak i agresywne, które wymagają dodatkowej uwagi – opowiada związkowiec. Materiał chroniony prawem autorskim - zasady przedruków określa regulamin. Dowiedz się więcej na temat:

podwyżki dla pielęgniarek w dps 2016