Dorwać mordercę. 2021 | Kategoria wiekowa: 16+ | 3 sezony | Dokumenty. Śledczy na tropie seryjnych morderców ujawniają wstrząsające szczegóły swojej pracy w tym opartym na faktach serialu kryminalnym.
COURTESY OF NETFLIX / Netflix. Niecy Nash w serialu "Monster: The Jeffrey Dahmer Story". "W ciągu 10 wstrząsających odcinków serial rzuca światło na nieopowiedziane dotąd historie ofiar Dahmera. Ludzi, którzy próbowali go powstrzymać i systemowych zaniedbań, które umożliwiły mu kontynuowanie morderczego precedensu przez ponad dekadę.
Netflix oferuje niektóre z najlepsze pokazy kryminalne, z których wiele dotyczy tajemnic morderstw, ale fani często wydają się być szczególnie skupieni na seryjnych mordercach, zarówno prawdziwych, jak i fikcyjnych. Z jakiegoś powodu seriale, które zostały zainspirowane lub miały dokumentować prawdziwych zabójców, są obecnie
Najwidoczniej jednak "Mindhunter" nie był aż tak przebojowy. "Mindhunter" - nie będzie 3. sezonu. Serial o seryjnych mordercach był jakimś cudem za mało popularny. David Fincher, który jest
Choć fascynujące i intrygujące, te seriale o seryjnych mordercach należy traktować poważnie, zwłaszcza te prawdziwe. Jest wiele nieodpowiednich i krwawych scen, dlatego widzowie powinni zachować dyskrecję. To jeden z filmów Netflixa najbardziej oblegane gatunki dlatego stworzyliśmy listę wysoko ocenianych programów na podstawie IMDb:
Rozpoczynając pisanie bloga, nie mogłem nie zacząć od tej osoby. Jest to bowiem mój "ulubieniec" jeśli chodzi o seryjnych morderców. Proszę tylko nie myśleć, że popieram to, co zrobił. Interesuje mnie bardziej to, czym się kierował, jego portret psychologiczny jest - według mnie - niezwykle ciekawy. No, ale zacznijmy od początku
. Najciekawsze seriale na temat fikcyjnych i prawdziwych seryjnych związana z seryjnymi mordercami na przestrzeni ostatnich lat przeżywa prawdziwy boom i nic nie wskazuje na to, że szybko się znudzi widzom. Jest to szczególnie widoczne na przykładzie coraz to nowszych dokumentów zgłębiających historię kolejnych seryjnych morderców działających przeważnie na obszarze Stanów Zjednoczonych, ale znajdą się również perełki opowiadające o zbrodniarzach rodem z Korei Południowej. W niniejszym zestawieniu chciałabym się jednak skupić na serialowych seryjnych mordercach, zarówno tych fikcyjnych, którzy powstali na bazie faktycznie istniejących osób, jak i tych realnych, którzy swego czasu terroryzowali amerykańskie społeczeństwo, a których historia została udramatyzowana. Dodalibyście coś do tej listy? Des (2020)O tym, że David Tennant jest prawdziwym brytyjskim skarbem, nie trzeba chyba nikogo przekonywać. Tym razem wcielił się w rolę Dennisa „Desa” Nielsena, szkockiego seryjnego mordercy, który zabijał swoje ofiary w Londynie. Jego historię poznałam dzięki dokumentowi na Netflixie na jego temat zatytułowanym Pamiętniki mordercy: Taśmy Dennisa Nielsena (bardzo polecam). Tak wciągnęłam się w temat, iż od razu obejrzałam trzyodcinkowy serial opowiadający historię jego zatrzymania oraz późniejszych kontaktów z biografem, Brianem Mastersem – to na podstawie jego książki o Nielsenie powstał scenariusz produkcji. Poza genialnym aktorstwem – w tytułowego bohatera wciela się Tennant, który jest absolutnie przerażający – należy pamiętać, że to świetnie skrojony dramat starający się z wyczuciem podejść do poruszanego tematu. To także ukazanie ponurej rzeczywistość tamtych czasów, w którą wplecione zostały makabryczne zbrodnie Nielsena. Jak mówi jeden z bohaterów – to nie pochwała czynów czy próba wybielenia, to raczej przestroga. I zgadzam się z tym stwierdzeniem w 100 procentach. Czy Des faktycznie zabił ponad dziesięć osób czy to tylko czcze przechwałki narcystycznego indywiduum? Finalnie kwestia ta pozostaje bez większego znaczenia. To, co ważne, to fakt, iż odkrywamy kolejne warstwy ciągnących się przez wiele lat tragedii z kryzysem bezdomności, homofobią oraz negatywną postawą policji w (2013–2015)Niniejsza lista byłaby niekompletna, gdybym nie zamieściła na niej mojego ukochanego serialu z prawdopodobnie najbardziej znanym fikcyjnym seryjnym mordercą na świecie – Hannibalem Lecterem. Dodajmy do tego jeszcze fakt, iż twórcy postanowili skupić się na skomplikowanej relacji pomiędzy Willem Grahamem a Hannibalem, którą pierwotnie poznajemy w mniej rozpoznawalnym filmie oraz książce, obu pod tytułem Czerwony Smok. Co sprawia, że ten serial jest prawie idealny? Genialna strona wizualna, która odgrywa niezwykle ważną rolę, skomplikowani i – co ważniejsze – skonfliktowani bohaterowie, którzy na przestrzeni kolejnych sezonów próbują znaleźć swoje miejsce na świecie, oraz niecodzienne podejście do materiału źródłowego, któremu został oddany należyty hołd. Oczywiście nic nie jest w stanie przebić Milczenia Owiec, jednak Hannibal to jedna z bardziej udanych adaptacji, która moim zdaniem bardziej koncentruje się na przyjaźni i związkach, gdzie morderstwa stanowią wyłącznie tło dla całej historii. Jeśli kochacie Florencję, pieski oraz zainscenizowane miejsca zbrodni, to ten serial jest zdecydowanie dla (2013–2016)Jeśli choć raz pomyśleliście, że znany szerszej publiczności z 50 twarzy Greya aktor Jamie Dornan nie potrafi grać, to szybko obejrzyjcie Upadek. Serial ten wyprowadzi Was z błędu. Aktor wciela się w seryjnego zabójcę Paula Spectora, który wiedzie podwójne życie; w dzień jest przykładnym obywatelem, mężem i ojcem, podczas gdy w nocy spełnia swoje najbardziej mroczne żądze, zabijając samotnie mieszkającego kobiety. Z jednej strony mamy świetnie napisany dramat kryminalny, podczas gdy z drugiej to traktat o przemocy wobec kobiet, męskiej wściekłości, podwójnych standardach oraz świetne studium przypadku. Serial poświęca niesamowicie dużo czasu zgłębianiu psychiki seryjnego mordercy, jednocześnie koncentrując się na Stelli Gibson (w tej roli znakomita Gillian Anderson), która próbuje go złapać. To nie jest zwykła zabawa w kotka i myszkę, ale idealne ukazanie władzy, jaką nad innymi osobami mają te różniące się od siebie indywidua. To, co podoba mi się w Upadku najbardziej, to fakt, iż na każdym kroku stara się wyrwać ze swoich gatunkowych korzeni. Nie jest to klasyczny dramat z seryjnym mordercą w centrum uwagi, gdyż momentami bliżej mu do dramatu psychologicznego, serialu sensacyjnego czy nawet tandetnej opery (2017–2019)Zdaję sobie sprawę, że chyba wszyscy znają ten serial, jednak jego brak na tej liście byłby zbrodnią wręcz niewybaczalną. Produkcja oparta na prawdziwych zdarzeniach z powodzeniem łączy dwa formaty telewizyjne, a mianowicie serialu kryminalnego i procedurala. Historia koncentruje się na agentach FBI, który postanawiają – jako pierwsi – dokonać analizy psychologicznej amerykańskich seryjnych morderców, próbując się dowiedzieć, co motywuje ich do działania. To przede wszystkim studium ludzkiej natury i ludzkiego umysłu, który wyszedł spod ręki Davida Finchera. Dla mnie zawsze jawił się on jako ekspert od makabrycznych i zawiłych opowieści oscylujących wokół seryjnych morderców i psychopatów. Tutaj nie zabraknie ani przerażających historii z najbardziej przerażającymi mordercami w historii Ameryki w centrum uwagi, ani pięknych kadrów, jakże charakterystycznych dla tego reżysera. Prawdziwe zbrodnie zawsze będą nas fascynowały dużo bardziej niż fikcja. To przede wszystkim świadomość tego, że prezentowane wydarzenia faktycznie miały miejsce, a na małym ekranie widzimy postacie inspirowane prawdziwymi ludźmi. Ten element „prawdziwości” sprawia, że serial przejawia dość ciekawy i zarazem niezwykle ciekawy aspekt, który zmusza widza do zbadania wydarzeń, udramatyzowanych na potrzeby kolejnych epizodów. Dzięki temu – moim zdaniem – jest to jedna z ciekawszych serialowych produkcji ostatnich lat. Gracja Grzegorczyk-TokarskaChociaż docenia żelazny kanon kina, bardziej interesuje ją poszukiwanie takich filmów, które są już niepopularne i zapomniane. Wielka fanka kina klasy Z oraz Sherlocka Holmesa. Na co dzień uczestniczka seminarium doktoranckiego (Kulturoznawstwo), która marzy by zostać żoną Davida inne artykuły >>>
Interesuje was tematyka seryjnych morderców i psychopatów? Znajdziecie tu coś dla siebie. Oto Top 6 najlepszych seriali o seryjnych mordercach i psychopatach. Seryjni mordercy, choć niełatwo nam to przyznać, w pewnym sensie nas fascynują. Zezwierzęcenie, okrucieństwo, brutalność, rozmaite dewiacje i odwieczne pytanie o źródło ludzkiego zła – czy człowiek rodzi się zły, czy takim się staje wskutek traumatycznych przeżyć? Nic zatem dziwnego, że serialowi twórcy stosunkowo często sięgają po temat seryjnych morderców i psychopatów, spośród których pewna część zyskała już miano kultowych, jak przykładowo Hannibal Lecter czy Norman 9: Seriale o seryjnych mordercach i psychopatach Jeśli intryguje was temat seryjnych morderców i psychopatów, albo lubicie rozwiązywać zagadki kryminalne, w tym zestawieniu znajdziecie coś dla siebie. Przedstawiamy listę najlepszych seriali o seryjnych mordercach i "Dexter" (2006-2013)Dexter to seryjny morderca i psychopata, którego chore pragnienia są wynikiem traumatycznych przeżyć w dzieciństwie. Za młodu został przygarnięty przez policjanta, który wpoił mu "kodeks" zgodnie z którym mógł zaspokajać swoje brutalne żądze – miał zabijać tylko te osoby, które (jego zdaniem) na to zasłużyły. Tak więc Dexter, już jako dorosły człowiek prowadzi podwójne życie. Za dnia jest specjalistą do spraw krwi w departamencie policji, zaś nocą morduje przestępców, którzy wywinęli się wymiarowi sprawiedliwości. Produkcja jest przekonującym i nieco groteskowym studium ludzkiej natury i niejednokrotnie przyprawia o ciarki. Dla każdej osoby zainteresowanej tematem psychopatii i seryjnych morderców pozycja obowiązkowa. 2. "Hannibal" (2013-2015)Serial "Hannibal" jest adaptacją powieści Thomasa Harrisa, którego akcja rozgrywa się przed wydarzeniami z filmu "Czerwony Smok". Jest to hipnotycznie piękna psychologiczna maskarada, której głównym bohaterem jest niezwykle uzdolniony Will, który w wyniku załamania nerwowego odchodzi z FBI i zostaje wykładowcą kryminalistyki na akademii policyjnej. W tym samym czasie dochodzi do serii bestialskich morderstw, których ofiary zostają znalezione bez organów wewnętrznych. Will wraca zatem do służby, w charakterze niezależnego konsultanta, w celu analizy umysłów seryjnych morderców. Do współpracy zostaje mu przypisany wybitny psycholog dr Hannibal Lecter (w tej roli hipnotyzujący Mads Mikkelsen). 3. "Mindhunter" (2017 – obecnie)Serial Netfliksa będący luźną adaptacją książki Marka Olshakera i Johna E. Douglasa pod tytułem "Mindhunter. Tajemnice elitarnej jednostki FBI", która z kolei inspirowana była prawdziwymi wydarzeniami. Jest to historia dwóch agentów FBI, którzy w 1979 roku nawiązali współpracę, by wprowadzić w życie nowatorską metodę ścigania seryjnych morderców i analizy przyczyn ich zbrodni. Postanowili bowiem szukać odpowiedzi u źródła – zgłaszają się po pomoc do seryjnych morderców osadzonych w zakładach karnych. "Mindhunter" to inteligentny kryminał, który próbuje zrozumieć mentalność szaleństwa i przybliża nam sposób, w jaki postrzegają świat sprawcy najbardziej bestialskich też: >> Ten sam aktor zagra Mansona w "Mindhunterze" i nowym filmie Tarantino > Jak rola seryjnego mordercy wpłynęła na życie Zaca Efrona? << 5. "Bates Motel" (2013-2017)Serial grozy będący prequelem kultowej "Psychozy" Alfreda Hitchcocka. Akcja serialu rozpoczyna się, gdy Norman Bates jest jeszcze młodym chłopcem, który w chwili utraty świadomości morduje męża swojej matki (w tej roli, znana z serii horrorów pod tytułem "Obecność", Vera Farmiga). Po tym zdarzeniu kobieta postanawia rozpocząć wraz z synem nowe życie i kupuje dom wraz z leżącym nieopodal motelem, w nadmorskiej miejscowości w stanie Oregon. "Bates Motel" to intrygujący, sugestywny i przyjemnie ponury obraz, w którym zaobserwować możemy rozwój choroby psychicznej Normana i budzące się w nim mordercze zapędy. 6. "Alienista" (2018 – obecnie)Serial jest ekranizacją książki o tym samym tytule. Akcja rozgrywa się pod koniec XIX wieku w Nowym Jorku i opowiada historię ilustratora, który podejmuje współpracę z pewnym psychologiem, by wspólnie rozwiązać sprawę seryjnego mordercy grasującego po ulicach miasta. W rolach głównych wystąpili Daniel Brühl, Luke Evans i Dakota Fanning. W powyższej liście zawarliśmy tytuły, które uważamy za absolutnie najlepsze seriale w tematyce seryjnych morderców i psychopatów, jednak tego typu produkcji jest znacznie więcej. Jeśli po seansie powyższych produkcji wciąż będzie wam mało, sięgnijcie również po seriale "The Following", "Morderca z Whitechapel" i serial dokumentalny "Inside the Criminal Mind", którego pierwszy odcinek traktuje właśnie o popularnych seryjnych mordercach. Natalia Nowecka Redaktor antyradia
Końcówka lat 70., David Fincher za kamerą, Jonathan Groff w roli agenta i pokręcone umysły psychopatów jako główna atrakcja. Tak, "Mindhunter" to dobry powód, by spędzić weekend z Netfliksem. "Minhunter" to nie tylko jedna z najbardziej oczekiwanych netfliksowych nowości w tym roku. To także serial, który, prawdopodobnie na życzenie samego Davida Finchera, promowano w dość enigmatyczny sposób. Zwiastuny zdecydowanie nie oddają mu sprawiedliwości, jak gdyby za wszelką cenę unikano spoilerów. Zdjęć promocyjnych prawie nie ma, zapewne z tego samego powodu. Czemu Netflix był tak tajemniczy i czego powinniśmy się spodziewać po jego nowej produkcji? Po obejrzeniu dwóch pierwszych odcinków, bo tylko tyle nam pokazano, mogę powiedzieć, że lepszego wstępu nie potrafię sobie wyobrazić. Od pierwszej chwili zachwyca strona wizualna serialu. Rękę Finchera, który jest producentem wykonawczym całości i reżyserem tychże dwóch odcinków (ogólnie wyreżyserował cztery z dziesięciu odcinków), widać w każdym wysmakowanym kadrze. Mistrz operowania chłodną paletą barw raz jeszcze staje na wysokości zadania, tworząc obrazy piękne, dopracowane w każdym detalu i mające w sobie nutkę uroku starych filmów. "Mindhunter" wygląda tak wspaniale i elegancko, że nie da się od niego oderwać wzroku, a jednocześnie cały czas czuć podskórne napięcie i mrok czający się po kątach. Zalety serialu nie sprowadzają się jednak do filmowej realizacji. "Mindhunter", którego głównym scenarzystą jest Joe Penhall, to zdecydowanie coś więcej niż kolejna ładnie nakręcona historia o stróżach prawa i psychopatach. Fincher i jego ekipa zabierają nas do końcówki lat 70., czyli czasów, kiedy o kryminologii myślało się inaczej niż teraz. Badania opisane przez Marka Olshakera i Johna E. Douglasa w książce "Mind Hunter: Inside the FBI's Elite Serial Crime Unit" dopiero kiełkują. Tworzenie profili seryjnych morderców, których zresztą wtedy jeszcze nikt tak nie nazywał, i myślenie, że na ich zachowanie może mieć wpływ coś innego, niż kwestie genetyczne ("tacy już się urodzili"), uważane jest przez konserwatywnych panów w sztywnych garniturach za fanaberię. Mordercę należy schwytać, wsadzić za kratki i tyle. I właśnie wtedy pojawia się młody agent, Holden Ford (Jonathan Groff), którego postać oparto na samym Douglasie. Facet ma 29 lat, otwarty umysł i zadaje pytania, które jego starszym kolegom nie wpadłyby do głowy, na czele z: "Dlaczego ten ktoś to zrobił?". To trochę idealista, trochę entuzjasta, trochę buntownik przeciwko ustalonemu porządkowi. Człowiek ciekawski, tak po ludzku sympatyczny i pełen empatii - taki, któremu wierzymy, kiedy mówi, że on chce to wszystko po prostu zrozumieć. W miarę jak fabuła się rozwija - a dwa pierwsze odcinki to zaledwie wstęp do całej historii - agent Ford, dla nas Holden, zaczyna przekraczać kolejne granice w ramach poszukiwania prawdy i człowieczeństwa w ludziach, którzy zdają się nie mieć już w sobie niczego ludzkiego. Będziecie zaskoczeni, jak wiarygodny i naturalny jest w tej roli Groff, który pod okiem Finchera dosłownie rozwija skrzydła. To absolutnie najlepszy casting, jaki mogę sobie wyobrazić. Młody aktor, znany z "Glee" i "Spojrzeń", w mgnieniu oka buduje postać, z którą chcemy spędzać czas i której losy stają się nam bliskie. Pchająca go do przodu ciekawość i wiara w to, że świat nie jest czarno-biały, dosłownie niesie serial i sprawia, że bardzo szybko zaczniemy się o niego bać. Bo czy człowiek, który spędza czas, prowadząc coraz głębsze rozmowy z największymi potworami, jakich nosiła amerykańska ziemia, może pozostać tym sympatycznym sobą z pilota serialu? Odpowiedź wydaje się być tylko jedna: nie, jakiś koszt na pewno tutaj będzie. Jak to często w takich historiach bywa, idealistyczny, młody agent dostaje partnera, stanowiącego dokładne jego przeciwieństwo. Bill Tench (Holt McCallany) jest od niego dużo starszy i znacznie bardziej cyniczny, co prawdopodobnie oznacza, że co odcinek będzie udowadniał swoją przydatność, powstrzymując młodszego kolegę przed przesadnym zbliżaniem się do morderców, z którymi robią wywiady. Ale nawet pomimo chłodniejszego podejścia Bill stoi po "właściwej" stronie, to znaczy wierzy w znaczenie psychologii, podobnie jak Holden. "Mindhunter" to jeden z tych seriali, które skupiają się na rozmowach, prowadzonych w ciasnych, ale ładnie zaadaptowanych pomieszczeniach. Dyskusje, mające odmienić przyszłość kryminologii, toczą się w więzieniach, w salach wykładowych i w zadymionych barach. Po dwóch odcinkach można odnieść wrażenie, że Fincher nakręcił tak naprawdę wstęp do bardzo długiego filmu, który od początku dobrze wie, co chce powiedzieć i jak zamierza uchwycić pewien przełom. Ameryka się zmienia i ludzie to czują. Stare metody przestają działać, bo społeczeństwo staje się coraz bardziej otwarte i zadaje coraz więcej niewygodnych pytań. Taka instytucja jak FBI nie może pozostawać skostniała, przykurzona i zamknięta czy to na kobiety, czy to na jakiekolwiek nowocześniejsze formy myślenia. Zaczyna się nowa era, a idealistyczny wrażliwiec z odznaką agenta FBI stanowi najdoskonalszy jej zwiastun. Historia agenta Forda, przebijającego głową mur, by znaleźć odpowiedź na pytanie, czy kryminaliści się rodzą, czy jednak są tworzeni przez otoczenie, idealnie wpasowuje się w ten specyficzny moment. Holden jest dokładnym przeciwieństwem typowego przedstawiciela tkwiącej w przeszłości instytucji. Wydaje się mieć szczere intencje i tonę inteligencji emocjonalnej, które czynią go bohaterem, za jakim moglibyśmy powędrować na kraniec świata i, miejmy nadzieję, z powrotem. Budzi uśmiech, kiedy z pasją oznajmia, że chce pogadać z Charlesem Mansonem, albo rzuca tyradę o powiązaniach pomiędzy psychologią morderców a Dostojewskim. Z miejsca stajemy po jego stronie i nawet jeśli uważamy, że ma w sobie coś z kujonowatego kolegi z podstawówki, to zdecydowanie chcemy odbyć z nim podróż do wnętrza umysłów psychopatów. O ile pierwszy odcinek jest zaledwie rozbudowanym wstępem do całej historii i okazją do dokładniejszego zapoznania się z Holdenem, o tyle w drugim zaczynają się już i pewne niebezpieczne podróże, i wypływanie na znacznie głębsze wody. Fabuła zyskuje kopa, kiedy pojawia się Ed Kemper (rewelacyjny Cameron Britton), znacząca postać, o której koszmarnych "dokonaniach" możecie sporo poczytać, jeśli wpiszecie jej nazwisko w Google. Przed głównymi bohaterami otwierają się wrota więzienia, nasz młody agent zaczyna zadawać coraz bardziej niewygodne pytania, zaś Fincher czaruje widzów zgrabnymi montażami muzycznymi (wyróżnia się zwłaszcza "Fly Like an Eagle", ale ogólnie muzykę dobrano świetnie), przypominającymi, że to wciąż popkultura, i to taka, która ma sporo dystansu do siebie. Po dwóch odcinkach nie śmiem oceniać, czym ten serial jest, dokąd zmierza i czy uda mu się przebić chociażby film "Zodiak", kojarzący się z nim tematycznie. Ale odnoszę wrażenie, że może okazać się bardzo aktualny, w obliczu kolejnych strzelanin w USA, przy których również powraca pytanie, czemu w człowieku rodzi się takie zło. Nie wiem, jak bardzo agent Ford zagłębi się w dusze psychopatów i jaki to będzie miało skutek dla jego psychiki, ale w tym momencie to dla mnie jedno z najciekawszych pytań serialowych jesieni. Dwie godziny wystarczyły, żebym chciała zagłębić się w coś, co przed premierą uważałam za kolejną wersję historii, którą już znam. "Mindhunter" ma w sobie mrok, ale i popkulturową lekkość, na który składają się liczne ukłony w stronę gatunkowych schematów, spora dawka humoru i naprawdę dobrze dobrana muzyka (zwróćcie uwagę na powiązanie pomiędzy piosenką kończącą drugi odcinek, a tym, kogo i w jaki sposób mordował Kemper). To zdecydowanie coś, co chce się pochłonąć w jeden weekend - choćby po to, żeby dowiedzieć się, jakie granice koszmaru przekroczy grzeczny chłopiec Jonathan Groff w ramach poszukiwania odpowiedzi na pytanie "dlaczego?". Recenzja jest przedpremierowa. "Mindhunter" zadebiutuje na Netfliksie w piątek, 13 października. David Fincher, Holt McCallany, Jonathan Groff, Mindhunter, Mindhunter recenzja, Mindhunter sezon 1, Netflix seriale, nowe seriale 2017, serial Mindhunter, seriale, seriale Netflix
NetflixNetflixТЕЛЕСЕРІАЛИ Й ФІЛЬМИ БЕЗ ОБМЕЖЕНЬУВІЙТИСпіймати вбивцюУ цьому серіалі про реальні злочини слідчі у справах відомих серійних убивць розкривають приголомшливі й моторошні подробиці розслідувань, що коштували їм чималих вбивцюЕпізодиСпіймати вбивцюБезжальний серійний убивця з Канзасу повертається після 30-річної перерви. Чи допоможуть ДНК-технологія та підтримка з боку преси запобігти злочину?Серійний убивця стріляє у випадкових перехожих на вулицях Фенікса. Детективи відчайдушно переслідують злочинця, що перетворив стрільбу по живих мішенях на Торонто зникають геї характерної зовнішності. Детективи хапаються за зачіпку, яка наводить на жахливі підозри в дедалі більше людей, до справи долучаються нові фахівці. Записи з камер відеоспостереження та відновлені файли дають останній шанс ідентифікувати із Сіетла десятиліттями намагалися знайти вбивцю жінок поблизу річки Ґрін-Рівер. Лише ретельне вивчення місця злочину зрештою допомогло розкрити серійного вбивці через Флориду в 1990-му році призводить до загибелі кількох чоловіків. Слідчі змушені діяти під прикриттям, щоб спіймати підозрювані, сумнівні зізнання та непослідовні свідчення бентежать детективів, що шукають убивцю молодої жінки зі штату Орегон на початку 1990-х із неочікуваним зізнанням ставить під сумнів провину засуджених злочинців та дає підставу повернутися до, здавалося б, уже закритої відомостіДивіться офлайнДоступно для завантаженняПро серіал:Розслідування,ГостросюжетнеСхожеНезабаромНезабутнє РіздвоA spoiled heiress (Lindsay Lohan) suffering from amnesia after a skiing accident lands in the care of a lodge owner (Chord Overstreet) and his Monkey KingAfter the Dragon King steals his staff, the Monkey King sets off on a mission to get it back. But his greatest enemy proves to be his own on an immigrant ship traveling to the new continent get caught in a mysterious riddle when they find a second vessel adrift on the open із висотиIn this lighthearted film, a young woman looks to build self-confidence in the wake of her best friend's death by facing 100 of her greatest коханняЗа один день стосунки й кар’єра Софії розвалюються вщент. Вона починає все спочатку та знайомиться з привабливим іспанським шеф-кухарем. Може, їй бракувало саме цього…Злодії: Правда про аргентинське пограбування століттяВідверті інтерв’ю з виконавцями найгучнішого пограбування банку в Аргентині, у яких вони детально розповідають, як і чому відбулася радикальна операція 2006 Бестіарій. Сезон 2Кровожерлива брукса, рідкісний лісовик, виверна, Дикий гін і не тільки — дізнайтеся про походження істот, що з’являються у 2 сезоні серіалу «Відьмак».Facing NorthWhen Dani Arnold broke Ueli Steck's speed record climbing the Eiger in 2011, it sparked a duel between them across the six great north faces of the Alps.
Netflix umie w seriale kryminalne. Zarówno te oparte na fantazji scenarzystów, jak i produkcje true crime - inspirowane prawdziwymi zdarzeniami. Jeśli lubisz te klimaty, koniecznie sprawdź nasze propozycje. Nie da się ich oglądać w innym trybie niż zbinge'owanie. Najlepsze seriale kryminalne Jaki powinien być dobry serial kryminalny? Przede wszystkim wciągający, o złożonej, nieszablonowej, mało przewidywalnej fabule. Jeśli produkcja trzyma poziom przez wszystkie odcinki i do końca absorbuje uwagę widza na tyle, że nie może się doczekać kolejnych odsłon, z pewnością możemy mówić o udanej propozycji. Tym, co zwykle przewija się w serialach kryminalnych, są: morderstwo, zbrodnia, skomplikowane śledztwa i intrygujące zwroty akcji. Zaskakująca odpowiedź na pytanie kto zabił na koniec sezonu jest najlepszą rekomendacją dla całej produkcji. Jakie są najciekawsze seriale kryminalne ostatnich lat? Sprawdź nasz ranking seriali kryminalnych. Hiszpańskie seriale kryminalne: „Toy Boy” Na Netfliksie sporą popularnością cieszą się seriale hiszpańskie. A jednym z nich jest „Toy Boy”, serial kryminalny z wątkiem miłosnym. Opowiada on o tancerzu erotycznym Hubo Beltrána (Jesús Mosquera), który zostaje oskarżony o zabicie męża swojej o wiele lat starszej kochanki. Mężczyzna chce udowodnić swoją niewinność i z pomocą młodej prawniczki Triany Martín (María Pedraza) próbuje ustalić, kto chce go wrobić w morderstwo. Jak nietrudno się domyślić, między tą dwójka nawiązuje się romans... Pierwszy sezon serialu „Toy Boy” zadebiutował na platformie Netflix w 2019 roku i liczył 13 odcinków. Jedną z nowych twarzy w obsadzie kontynuacji tytułu miał być Michele Morrone znany z filmu „365 dni”, ale ze względów zdrowotnych musiał zrezygnować z pracy przy tej produkcji. Zamiast niego pojawiła się Federica Sabatini („Suburra”, „Wedding in Rome”). Niezapomniane seriale kryminalne: „Breaking Bad” Jednym z najlepszych amerykańskich seriali kryminalnych ostatnich lat jest „Breaking Bad”. Był on emitowany w latach 2008-2013 i słyszał o nim chyba każdy, nawet ci, którzy nie widzieli ani jednego odcinka. Głównym bohaterem jest Walter White (w tej roli doskonały Bryan Cranston), którego poznajemy jako przykładnego obywatela, nauczyciela chemii. Mieszka on w Nowym Meksyku wraz ze swoją żoną (Anna Gunn) oraz dorastającym synem, który choruje na porażenie mózgowe (w jego postać wcielił się RJ Mitte). Walter dowiaduje się, że ma raka płuc i zostały mu raptem dwa lata życia. Diagnoza płuc zmienia wszystko. Aby zabezpieczyć finansowo rodzinę, w akcie desperacji postanawia produkować metaamfetaminę z jednym ze swoich byłych uczniów – Jessem Pinkmanem (Aaron Paul). Wkracza w mroczny świat narkotyków i zbrodni. Fabuła rozwija się, a widzowie mogą obserwować przemianę głównego bohatera. Klimatyczne seriale kryminalne: „Peaky Blinders” Seriale sensacyjne i kryminalne muszą być intrygujące, pełne akcji i intryg. Taki właśnie jest produkowany od 2013 roku „Peaky Blinders”. Opowiadając losy rodziny gangsterów Shelbych z Birmingham, produkcja łączy w sobie brutalność z pięknem. Jest swoistą mieszanką tego, co najlepsze w filmach sensacyjnych i kostiumowych. Zobacz także: Pomimo upływu czasu i emitowania kolejnych sezonów „Peaky Blinders” w dalszym ciągu trzymają one doskonały poziom. Z tego powodu śmiało można go nazwać jednym z najlepszych seriali kryminalnych ostatnich lat. W roli głównej Thomasa „Tommy'ego” Shelby`ego możemy zobaczyć Ciliana Murphy'ego. Wciela się on w postać ambitnego weterana wojennego, który wspina się na szczyt gangsterskiej struktury i zdobywa władzę w rodzinnym Birmingham. Oprócz niego w serialu grają Paul Anderson jako Arthur Shelby i Joe Cole, wcielający się w postać Johna Shelby`ego. Seriale kryminalne oparte na faktach: „Mindhunter” Dobry kryminał musi mieć interesującego bohatera lub bohaterów. Zarówno tych po stronie światła, jak i po stronie mroku. „Mindhunter” jest pod tym względem wyjątkowo mocny. To opowieść o dwóch agentach FBI którzy pod koniec lat 70. XX wieku rewolucjonizują kryminologię. Wychodzą bowiem z założenia, że do poznania bezwzględnego zła można zbliżyć się jedynie poprzez zbadanie umysłu mordercy, poznanie jego motywacji oraz sposobów rozumowania i odczuwania... Historia łamie stereotyp piekielnie inteligentnych seryjnych morderców, psychopatów. Opisuje morderców jako wyrzutki społeczeństwa o skrzywionej psychice. „Mindhunter” inspirowany był książką autorstwa Marka Olshakera i Johna E. Douglasa pod tym samym tytułem. Opowiada ona o tajemnicach elitarnej jednostki FBI, która z kolei opiera się na prawdziwych wydarzeniach. Niektóre odcinki serialu „Mindhunter” zostały wyreżyserowane przez Davida Finchera. W rolach agentów FBI oglądamy genialnych: Jonathana Groffa jako Holdena Forda oraz Holta MaCallana w roli Billego Tencha. Najlepsze seriale kryminalne: „Alienista” Trudno rozstrzygnąć, czy „Alienista” jest bardziej serialem sensacyjnym, kryminalnym czy może psychologicznym. Z pewnością zaś jest to serial szalenie ciekawy. Podstawą scenariusza była powieść pod tym samym tytułem, napisana przez Caleba Carra. O czym właściwie opowiada? Akcja „Alienisty” rozgrywa się w 1896 roku w Nowym Jorku. Głównym bohaterem jest doktor Laszlo Kreizler – w tej roli Daniel Bruhl. Tytułowy bohater, adept psychologii i psychiatrii, pionier w zakresie psychologii sądowej, podejmuje się trudnego zadania odkrycia, kto jest winny w sprawie brutalnych zabójstw, popełnianych na prostytuujących się chłopcach. Tropi mordercę wraz z przyjacielem i bliskim współpracownikiem, rysownikiem Johnem Moore'em (w tej roli Luke Evans, znany z roli Barda z dwóch części „Hobbita”). Panowie podejmują współpracę z pierwszą kobietą zatrudnioną w nowojorskiej policji. To stróż prawa Sara Howard, zagrana przez Dakotę Fanning. Serial, którego fabuła koncentruje się odkryciu mordercy chłopców, jednocześnie porusza liczne problemy typowe dla epoki, w której jest osadzony. Twórcy dołożyli wszelkich starań do tego, aby oddać realia historyczne przełomu XIX i XX wieku w amerykańskim mieście. Warto zobaczyć.
seriale o seryjnych morderców netflix